Dziennikarz i komentator sportowy Przemysław Babiarz oraz muzyk Jan Budziaszek wzięli udział w rozmowie o wierze i jej świadectwach w ramach panelu „Wiarygodni”.

Goście musieli zmierzyć się z wieloma trudnymi pytaniami. Mówiąc o obrazie współczesnego człowieka, który często wstydzi się Jezusa, Przemysław Babiarz zwrócił uwagę na wszechobecną kulturę Zachodu. – Społeczeństwa Zachodu dały sobie wmówić, że religia jest sprawą prywatną, a seksualność – publiczną – mówił dziennikarz. Jan Budziaszek jasno stwierdził, że nie można się wstydzić Boga. Perkusista przypomniał, jak mocno Polska jest zakorzeniona w kulturze chrześcijańskiej. – To nasza tradycja – przypomniał.

Odpowiadając na pytanie, po co się modlić, P. Babiarz zauważył, że bez modlitwy, która jest nawiązywaniem i zawiązywaniem wspólnoty w Bogiem i ludźmi, człowiek obumiera. – Nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić Drogi Mlecznej, a ktoś to doskonale wymyślił i puścił w ruch – dodał J. Budziaszek, zwracając uwagę na potrzebę poznawania Pana. Muzyk opowiedział o swoim prywatnym doświadczaniu Boga w modlitwie, która 30 lat temu zmieniła jego życie. – Dla Pana Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Ta myśl to początek każdego dnia. Przed Najświętszym Sakramentem trzeba uklęknąć i nic nie mówić. Najświętszy Sakrament to najgenialniejsza uczelnia świata – mówił.

Rozmówcy zgodnie stwierdzili, że warto uczyć się o świętych i od świętych. – Słuchanie to otwarcie ucha na Słowo, ale też element posłuszeństwa – mówił P. Babiarz. – Pokora to jedna z fundamentalnych cech każdego świętego, a ci to najbardziej bezkompromisowi ludzie – stwierdził komentator. J. Budziaszek wielokrotnie powtórzył: „Jeśli ktoś ma się nawrócić, to najpierw ja”.

Spotkanie zakończyło się pełnym entuzjazmu „Zdrowaś, Maryjo” i radosnym „Amen”.

Rozmowa odbyła się w ramach dominikańskiej inicjatywy Bramy Wiary. Organizatorami spotkania były Duszpasterstwo Akademickie "Beczka" i Dziennikarskie Koło Naukowe Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.