Wybrano nowego prezydenta Krakowa

Bogdan Gancarz Bogdan Gancarz

|

GOSC.PL

publikacja 22.04.2024 11:16

Aleksander Miszalski, kandydat Koalicji Obywatelskiej, wygrał odbywającą się w niedzielę 21 kwietnia II turę wyborów na prezydenta Krakowa. Druga tura wyborów samorządowych odbyła się także na terenie 56 innych miast i gmin w Małopolsce.

Wybrano nowego prezydenta Krakowa Aleksander Miszalski zastąpi w fotelu prezydenta Miasta Krakowa prof. Jacka Majchrowskiego, który pełnił swój urząd od 2002 roku. Materiał KKW Koalicji Obywatelskiej

Aleksander Miszalski zostanie następcą urzędującego od 2002 r. prezydenta Jacka Majchrowskiego, który nie wystartował w tegorocznych wyborach. Zostanie zaprzysiężony 7 maja. Według oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej, na A. Miszalskiego zagłosowało 133 703 wyborców. Uzyskał 51,04 proc. głosów. Jego kontrkandydat Łukasz Gibała, przedsiębiorca, radny, aktywista miejski, startujący z listy własnego komitetu wyborców, miał wynik o kilka procent niższy.  Głosowało na niego  128 269 osób, czyli 48,96 proc. spośród tych, którzy oddali ważny głos.

Aleksandra Miszalskiego wsparły m.in. Polskie Stronnictwo Ludowe i Polska 2050, a także niektórzy z jego kontrkandydatów - prof. Stanisław Mazur (jeszcze przed I turą wyborów) i prof. Andrzej Kulig, dotychczasowy II zastępca prezydenta Krakowa. Łukasza Gibałę, który był niegdyś posłem PO i działaczem Ruchu Palikota, wsparli przed II turą jego kontrkandydat z Konfederacji Konrad Berkowicz oraz pośrednio Prawo i Sprawiedliwość, wzywające do niegłosowania na kandydata KO. Wyłamała się jednak znana posłanka PiS z Krakowa Małgorzata Wasserman, która zaapelowała o udział w II turze wyborów, deklarując jednak, że nie zagłosuje na Ł. Gibałę: "Nie mogłabym poprzeć człowieka, który w sposób haniebny manifestował wielokrotnie pogardę dla ludzi mających konserwatywne, prawicowe poglądy" - mówiła. Być może ta deklaracja zadecydowała o porażce kontrkandydata A. Miszalskiego.

- Dziękuję nie tylko za głosy, ale również za te dwa miesiące kampanii, codziennych rozmów, a także za krytykę. Codziennie dawaliście mi energię i zapał do pracy. Deklaruję, że to wszystko, co obiecałem w kampanii, zostanie zrealizowane. A teraz zadanie od poniedziałku to to, by Kraków był uśmiechnięty. By był miastem dialogu, miastem, w którym się nie kłócimy. Będziemy musieli, bo na nas oczywiście spoczywa ten obowiązek, zakopać te podziały. Bardzo państwa o to proszę, bo Kraków musi być miastem dla wszystkich. A ja taki Kraków wszystkim gwarantuję - mówił A. Miszalski w trakcie wieczoru wyborczego 21 kwietnia.

Jego kontrkandydat Ł. Gibała zadeklarował, że nadal pozostanie radnym i będzie działał na rzecz Krakowa.

Zwycięzca krakowskich wyborów prezydenckich ma niespełna 44 lata. Jest potrójnym magistrem - ekonomii i stosunków międzynarodowych, turystyki i rekreacji oraz socjologii. Uzyskał także doktorat na Uniwersytecie Ekonomicznym. Przez wiele lat, do niedawna, był przedsiębiorcą w branży turystycznej. Działał także w samorządzie i polityce ogólnokrajowej. Był radnym dzielnicowym w Krakowie, radnym miejskim i posłem. W chwili wyboru na prezydenta miasta był ponownie posłem na Sejm z ramienia KO oraz przewodniczącym Platformy Obywatelskiej w Małopolsce.

W innych miejscach Małopolski jedni włodarze miast i gmin wiejskich w rezultacie utrzymali swoje stanowiska, m.in. Małgorzata Duży ze Świątnik Górnych, Wacław Gregorczyk z Krzeszowic, Marcin Ratułowski z Czarnego Dunajca, Norbert Rzepisko ze Skawiny, Jarosław Szlachetka z Myślenic i Zbigniew Wojas z Gdowa, inni zaś będą musieli odejść, m.in. Artur Kozioł z Wieliczki (którego zastąpi Rafał Ślęczka) i Paweł Miś z Liszek (którego zastąpi Wojciech Starowicz). Niektórzy burmistrzowie, m.in. Leszek Dorula z Zakopanego, nie startowali w wyborach. Poparta przezeń jego dotychczasowa zastępczyni Agnieszka Nowak-Gąsienica przegrała z Łukaszem Filipowiczem.


Wyniki tegorocznych wyborów samorządowych w Małopolsce uwzględniające II turę podsumujemy w raporcie w 18. numerze "Gościa Krakowskiego" na 5 maja.